Niektóre zmiany na skórze mamy od urodzenia, ale z biegiem lat często ich przybywa. Większość zmian nie stwarza zagrożenia dla zdrowia, ale warto regularnie kontrolować ich stan i wykonywać badanie znamion.
Oględziny i usuwanie znamion
Zmiany na skórze są różnej wielkości, kształtu i koloru. Mogą to być m.in. czerwone plamy, czyli naczyniaki, cieliste miękkie włókniaki, płaskie lub wypukłe brodawki łojotokowe mylone często z pieprzykami, znamiona barwnikowe, czyli właśnie pieprzyki.
Większość tych zmian nie stanowi zagrożenia dla zdrowia – konieczna jest konsultacja z dermatologiem, a nawet usuwanie zmian skórnych. Znamiona atypowe wiążą się z ryzykiem wystąpienia groźnego nowotworu – czerniaka. Na podstawie oględzin zmian – ich kształtu, koloru itd. – lekarz odróżni te niebezpieczne, które mogą przekształcić się w groźny nowotwór.
Obserwuj samodzielnie
Samokontrola to podstawa – obejrzyj całe ciało, również miejsca słabiej widoczne, czyli kark, skórę głowy, plecy, ramiona, nogi, pośladki, pachwiny, a także nietypowe (np. podeszwy stóp, miejsca płciowe) itd.
Oględziny własnego ciała są niezwykle ważne – np. po powrocie z wakacji, w sezonie letnim, gdy korzystamy ze słońca, należy sprawdzić, czy znamiona nie zmieniły się, nie przekształciły, nie stały nagle większe, wypukłe, czy jest ich więcej itd.
Mogły też pojawić się nowe. Jeśli cokolwiek nas zaniepokoi, warto udać się na konsultację. Można też wykonywać co jakiś czas zdjęcia znamion budzących w nas obawy, a łatwiej będzie zaobserwować, czy uległy jakiejś zmianie.
Znamiona atypowe – badanie znamion to konieczność
Znamiona atypowe wymagają regularnych kontroli, co około 6-12 miesięcy. Dermatolog obejrzy je dermoskopem i oceni ich wielkość, kształt, kolor, strukturę itd., aby stwierdzić, czy są one groźne. Badanie to nie gwarantuje jednak 100-procentowej pewności co do ich charakteru – kluczowe jest jeszcze badanie histopatologiczne. W stawianiu diagnozy ważnym narzędziem jest też wideodermoskop, którym można wykonać zdjęcia i na spokojnie przeanalizować je w programie komputerowym.
W grupie ryzyka zachorowania na czerniaka są osoby, w których rodzinie ktoś bliski na niego chorował, a także często się opalające, korzystające z solarium, niestosujące wysokiej jakości filtrów przeciwsłonecznych, z poparzeniami słonecznymi, o jasnej karnacji itd. W Polsce liczba śmiertelnych zachorowań na czerniaka każdego roku rośnie o ok, 1,7%. Na 100 przypadków aż 55% kończy się śmiercią pacjenta. Jeśli jednak czerniak zostanie wcześnie wykryty, są duże szanse na wyleczenie.
Zadbaj o ochronę
Promieniowanie słoneczne może być dla skóry niebezpieczne, a nawet poważnie uszkodzić jej strukturę. Znamiona skórne nie powinny być eksponowane i narażane na działanie słońca. Będąc na wakacjach, najlepiej unikać wyjść na plażę w południe, gdy słońce świeci najmocniej. Pieprzyki w postaci tzw. znamion łagodnych nie są zagrożeniem, ale mogą przekształcić się w znamiona złośliwe. Warto je osłaniać ubraniem, nosić kapelusz, czapkę lub chustkę, a duże i pojedyncze z nich zasłonić plastrem.
Należy też zapewnić skórze jak najlepszą ochronę przed słońcem, aby z początku niegroźne zmiany skórne nie przekształciły się w nowotwór złośliwy. Poza dokładną obserwacją ciała należy też używać wysokiej jakości kremów z filtrami przeciwsłonecznymi. Jeśli mamy wiele znamion, odpowiednie będą preparaty z wysokim filtrem, np. SPF 50+. Warto też pamiętać, aby nakładać je ponownie – woda je zmywa, ścieramy je ręcznikiem, rozpuszczają się na skórze itd.
Usuwania znamion – kiedy jest to konieczne?
O usuwaniu zmian skórnych decyduje zawsze lekarz – często planujemy usuwanie kurzajek, znamion barwnikowych itd., ale konsultacja jest niezbędna. Zdarza się, że niegroźne znamiona mogą stać się groźne, jeśli zbyt często ich dotykamy lub ocierają się, np. o biustonosz czy pasek.
Usuwanie pieprzyków, czyli właśnie znamion barwnikowych, wykonuje się metodą tradycyjną, czyli chirurgicznie – skalpelem. Zabieg trwa kilka minut i odbywa się w znieczuleniu miejscowym (zastrzyk albo krem). Tkanka nie powinna ulec zniszczeniu – jak podczas wypalania czy wymrażania – gdyż należy ją oddać do badania histopatologicznego, aby specjalista ją ocenił. Zyskamy w ten sposób pewność co do jej rodzaju i ew. konieczności dalszego leczenia. Warto dodać, że można też usuwać „pieprzyki” ze względów estetycznych.
Fot. Koleida